piątek, 3 sierpnia 2012

Historia pewnej miłości

Przepraszam panią ale nie myłem się tydzień i strasznie śmierdzę, czy byłaby pani łaskawa skasować mi bilet? Z racji tego że za moment będę się o panią ocierał mogę panią lekko zmoczyć, co z resztą nie będzie takie najgorsze w tym upale, prawda? Poczuje pani kwaśny odór i lepkość mej koszuli, powiem pani o sobie wszystko, że palę, że jadłem cebulę, że rozmiar piersi mej duże C. Zasłonię pani cały świat. Jedyne co będzie pani widzieć to krople świeżego potu spływające po śniadym mym karku. Wysiadając zaczepię siatką o siedzenie, wysypią się wszystkie ziemniaki. Obejrzę się wtedy do pani ostatni raz. Więcej się nie zobaczymy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz