piątek, 18 stycznia 2013

Szare szeregi

 Co poniektórzy emeryci jeżdżą środkami komunikacji miejskiej tylko po to by nabijać statystyki okazywanego w tramwajach i autobusach chamstwa. Spotykają się codziennie rano w tajnej jednostce operacyjnej gdzieś w centrum miasta, gdzie rysują sobie brwi i resztę rysów twarzy, nacierają się naftaliną, a także rozdzielają między siebie linie oraz ciężkie siaty ze żwirem i kamieniami. Każdy z wolontariuszy dopełnia starań by jazdę zacząć punktualnie o siódmej pięć. Targetem są bowiem godziny szczytu. Jaki sens miałaby jazda pustym autobusem o godzinie dajmy na to dziesiątej?
Spotkałam jedną z nich w autobusie. Była raczej z tych wyższych rangą. Akcje przeprowadziła szybko, płynnie i z zaskoczenia, nie zwichrowawszy nawet szalika z lisa u swej szyi. Na oko dwunastoletni dzieciak trzymając się kasownika naruszył najwidoczniej jej przestrzeń powietrzną. W odpowiedzi usłyszał polecenie wsadzenia sobie ruchliwych rąk w dupę. Drugi z chłopców skomentował więc sprawę wielkim uśmiechem i pytaniem "how do you do?". Na co baba, usłyszawszy prawdopodobnie "ty chuju" odpowiedziała - "zamknij tą mordę niewychowany szczylu". Chłopcy próbowali jeszcze tłumaczyć, że nic złego nie zrobili, wtedy baba zaczęła sapać, a w jej oczach pojawiła się mgła i gotowość bojowa. Wstała i popchnęła mniejszego z nich. Kiedy poszkodowani wysiedli i baba siedziała znowu pozorując damę, spojrzałam na nią litościwym wzrokiem, dostrzegła to natychmiastowo i zrobiła taką minę, że miałam podstawy podejrzewać, że zostanę kolejną ofiarą napadu. Wnet pojęłam zasady gry i zaczęłam bawić się komórką. W głowie brzmiał mi już ratunkowy monolog- "ja nie chcę kłopotów, ja nic nie widziałam, na prawdę!".

8 komentarzy:

  1. hihihihi...:)))
    -wiem, to nie jest śmieszne
    Wolontariat he he... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A nie zastanawiałaś się nigdy gdzie oni wszyscy jadą tak rano? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Naturalnie - na obiad - dla PROBOSZCZA

    ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. E e! Mylicie się. Do lekarza jadą. Na 11-tą, dlatego później pusto, bo akurat przyjmowane są. W siatach - o tak - nie dośc, że obiad to i śniadanie drugie noszą. Muszą, bo insulina i inne sprawy. Do kanapki koniecznie jajko na twardo - dobrze cholesterol podnosi co miazdżycę powoduje a z tym to i ciśnienie wysokie - kolejne powody do odwiedzenia doktora. To taki ich sport narodowy.
    Sama widziałam...
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hehe, dobrze, że sama nie SZYKOWAŁAŚ ;)


    Pozdrawiam,
    Disappointed Frustrated

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie bój nic, wszystko przede mną ;)

    OdpowiedzUsuń