poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Nawet karły były kiedyś małe

Jak bez uszczerbku na zdrowiu przenieść się do tego świątecznego czary-mary?
Nawet czekoladowy królik nie robi na mnie wrażenia.
Udział w "lanym poniedziałku" mogę wziąć już tylko z czystej złośliwość.
Wraz z dzieciństwem bezpowrotnie tracimy część świata.
Zdałam sobie sprawę, że po drugiej stronie wita mnie kobieta przytulająca się do białej kiełbasy na tle wielkiej biedronki. Mówi mi żebym przyszła odebrać swoją, że już czas. Poszłam.
Wróciłam z landrynkami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz